Tak dla pełnych praw reprodukcyjnych!
Ada Kaczmarek
W środku kryzysu epidemicznego, Sejm 15 kwietnia ma dyskutować o zniesieniu możliwości przerwania ciąży w przypadku gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, to co przeciwnicy wyboru błędnie nazywają „aborcją eugeniczną”.
Eugenika, jeśli już, istniała w umysłach prawicy która tworzyła prawo anty-aborcyjne w 1993. Społeczeństwo które budowali nie miało odpowiadać potrzebom ludzi – w kapitalistycznej terapii szokowej człowiek miał spełniać wyłącznie rolę ekonomiczną. Cięcia wydatków na edukację, zdrowie, nie mówiąc już o fatalnym położeniu osób z niepełnosprawnościami; ogromna warstwa klasy robotniczej rzucona na pastwę bezrobocia, tym bardziej zła była sytuacja niepełnosprawnych na rynku pracy.
Wyłącznie osoba w ciąży powinna decydować o jej kontynuowaniu lub nie, z dostępem do pełnej informacji medycznej. Nasze ciało – nasz wybór. Powody dla których dokonujemy aborcji są wyłącznie nasze – nie potrzebujemy zgody społeczeństwa. Aborcja legalna i na żądanie!
Żeby nasz wybór był prawdziwie wolny, konieczne są warunki materialne do wychowywania dzieci, jeśli ich chcemy. Konserwatyści gardłują o „obronie dzieci”, ale rząd pokazał swoją pogardę dla żądań nauczycieli czy pracowników MOPS, nie rozwiązując kwestii żłobków i przedszkoli. W obecnej „tarczy antykryzysowej” przewidywana jest możliwość wydłużania czas pracy, czyli zmniejszania czasu spędzonego z rodziną.
Dlatego walce o prawa reprodukcyjne musi towarzyszyć walka o publiczne żłobki i przedszkola z odpowiednią ilością miejsc, walka o większe budżety dla edukacji i zdrowia, przeciwko komercjalizacji usług publicznych i za dostępnym mieszkalnictwem.
W ostatnich latach kobiety pokazały determinację wychodząc na ulice i nawet strajkując, pokazując swój opór próbom zakazu aborcji, do której dostęp jest już skrajnie ograniczony. W ramach tego ruchu liczne głosy opowiadały się za pełnym dostępem do bezpłatnej aborcji. Istnieje ryzyko, że rząd skorzysta ze stanu epidemii i inicjatywa ustawodawcza przejdzie bez oporu, podobnie jak ustawa „antykryzysowa” pozwoli atakować prawa pracownicze w dłużej perspektywie.
Musimy dać się usłyszeć jak najgłośniej w sieciach społecznościowych, czy w naszych oknach i balkonach żądając odrzucenia przez Sejm inicjatywy „Zatrzymać Aborcję”, oraz przygotowywać się do powrotu do walki o pełne prawa reprodukcyjne i godne życie po zakończeniu izolacji.
Żądamy:
-
-
Prawa do aborcji na żądanie i bezpłatnie. Znieść klauzulę sumienia
-
Bezpłatnej antykoncepcji i dostępu do antykoncepcji awaryjnej , w tym dla niepełnoletnich
-
Publiczne żłobki i przedszkola w wystarczającej ilości
-
Edukacja seksualna we wszystkich szkołach, inkluzywna dla wszystkich orientacji
-
Zwiększonych inwestycji w państwowej ochronie zdrowia i edukacji
-