Home / Walki pracownicze / Wywiad z Krystianem Kosowskim zwolnionym z Sii Polska za założenie związku zawodowego
Wywiad z Krystianem Kosowskim zwolnionym z Sii Polska za założenie związku zawodowego

Wywiad z Krystianem Kosowskim zwolnionym z Sii Polska za założenie związku zawodowego

25 listopada 2022 roku Krystian Kosowski został zwolniony w trybie dyscyplinarnym przez prezesa firmy Sii. Głównym powodem było założenie związku zawodowego przez Pana Krystiana Kosowskiego. Przed samym wypowiedzeniem Krystian otrzymał e-mail, który ze względu na swoją treść, był szeroko komentowany w środowiskach pracowniczych i mediach społecznościowych. Sam Prezes Firmy narzeka w nim na francuskie związki zawodowe, czy zbyt wysokie podatki.

Poniższy tekst stanowi transkrypcję z rozmowy.

Remigiusz Pawlak: Dzień dobry, czy na początku wywiadu mógłbyś nam opowiedzieć o tym, jakie warunki pracy panują w branży IT i dlaczego podjąłeś decyzję o założeniu ZZ?

Krystian Kosowski: Branża wyróżnia się na plus, ale trzeba mieć od razu na uwadze to, że panuje w niej duże rozwarstwienie. Nie wszyscy są programistami, którzy zarabiają kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy na kontraktach. Nie wszędzie jest tak wesoło – pomijając kwestie pensji, panują różne problemy. Na przykład w branży gier mówi się o tzw. ,,crunchu” – ludzie wtedy niemalże mieszkają w biurze, żeby pracować całymi dniami, bo do tego to się sprowadza. Mieliśmy o tym zjawisku parę głośnych spraw medialnych. Zdarzają się też problemy z wymuszaniem nadgodzin czy fikcyjnego samozatrudnienia. O tym drugim opowiadałem w wywiadzie z 2019 r. na temat pracy w krakowskim Cisco.

Natomiast jeśli chodzi o tą konkretną firmę – Sii, z której zostałem zwolniony, to ogólnie do pozapłacowych warunków nie miałem zastrzeżeń. W moim projekcie nie spotkałem się z mobbingiem, nadgodzinami czy innymi patologicznymi sytuacjami. Wraz z kolegami z zespołu uważaliśmy jednak, że nasze pensje są za niskie, w szczególności jak na nasze stanowisko, ale też z uwagi na galopującą inflację. Dodatkowo różne osoby na tym samym stanowisku zarabiały różne pensje i uznaliśmy, że takie rozbieżności nie są dopuszczalne. Nawet w kodeksie pracy jest powiedziane, że jest zasada równej płacy za równą pracę. Nieznaczne, transparentne rozbieżności są dopuszczalne, ze względu na różnice w kwalifikacjach czy w stażu, ale powinny wynikać z konkretnych obiektywnych przesłanek. Próby rozwiązania problemu poprzez rozmowy z menadżerem nie przynosiły skutku, ponieważ każdego z osobna okłamywał. Dlatego powstał związek.

R.P.: Jak Twoi współpracownicy zareagowali na informację o pomyśle założenia ZZ? Byli sceptyczni, a może zaciekawieni? Zostałeś centralną postacią ataków, mimo że ZZ nie zakłada się w pojedynkę.

Krystian Kosowski: Na początku trzeba podkreślić, bo wiele osób tego nie wie, żeby założyć zakładowy związek zawodowy (tj. związek pracowników konkretnej firmy), potrzebnych jest co najmniej dziesięciu pracowników, bo taki jest wymóg prawny.

Natomiast reakcje na propozycję założenia związku były raczej pozytywne. Znałem pracowników mniej zadowolonych z sytuacji w pracy i naturalnie z nimi rozmawiałem w pierwszej kolejności. Nie spotkałem się z negatywnymi reakcjami, jak już to z niezdecydowaniem i niezobowiązującą postawą – ,,a może zastanowimy się, na razie nie widzimy takiej potrzeby”.

Jak związek został już założony i umieściłem o tym ogłoszenie na forum łódzkiego biura firmy, to reakcje były mieszane, z nieznaczną przewagą negatywnych. Około 40% pozytywnych a 60% negatywnych. Oczywiście pomijając takie obojętne bądź zaciekawione.

R.P.: Obserwując komentarze w sieci, doznałem wrażenia, że branża IT jest nastawiona przede wszystkim na indywidualizm.

Krystian Kosowski: Niektórzy tłumaczyliby to kwestiami psychologicznymi. Wolałbym nie wchodzić w tematy, które są spoza zakresu mojej specjalizacji, ale istnieją pewne przesłanki, że w branży IT jest nadreprezentacja osób, nazwijmy to specyficznych, np. aspołecznych czy z deficytem empatii, ale moim zdaniem jest to bardziej ciekawostka niż realny czynnik.

Na pewno zaś, część specjalistów IT to osoby o wysokich zarobkach, które uważają, że nie potrzebują ZZ, bo mają wystarczająco dobre warunki pracy.

Może trochę wybiegam poza temat, ale ostatnio coraz więcej się mówi o różnych kryzysach w tej branży, widać to chociażby po masowych zwolnieniach w amerykańskich korporacjach, czy problemach z dyskryminacją. Regularnie wychodzą na jaw różnego rodzaju trudności. Ostatnio znowu było o tym głośno przy okazji chaosu wynikającego z przejęcia Twittera przez Muska. Coraz częściej mówi się też o postępującym ,,pękaniu bańki” sektora IT.

R.P.: Działalność związkowa w Polsce nie należy do najprostszych wskutek zawiłości prawnej, czy oprócz zwolnienia, do którego przejdę później, napotkałeś jakieś przeszkody formalne?

Krystian Kosowski: Nie, od strony prawnej nie mieliśmy żadnych problemów. Jesteśmy komórką zakładowa Związkowej Alternatywy, czyli jednej z największych centrali związkowej w Polsce, dzięki czemu procedura założenia związku była maksymalnie uproszczona – trzeba było zwołać zebranie założycielskie i napisać uchwałę o powołaniu związku, a następnie przesłać ją do centrali związkowej. Gdy Związkowa Alternatywa odpowiedziała twierdząco, przyjmując nasz związek, kolejny krok stanowiło poinformowanie pracodawcy.

R.P.: Jak dokładnie wygląda pomoc ze strony centrali związkowej? Czy jest ona dużym ułatwieniem?

Krystian Kosowski: Tak, bardzo dużym. Przykładowo dzięki zrzeszeniu w Związkowej Alternatywie działamy na statucie centrali, więc nie musieliśmy pisać statutu od zera, co byłoby żmudnym zajęciem, a wiele osób mogłoby się zniechęcić już na tym etapie. Jesteśmy bardzo wdzięczni panu Szumlewiczowi i centrali Związkowej Alternatywy za to, że nas wsparli. Otrzymaliśmy dużą pomoc na etapie tworzenia związku, jak i po moim zwolnieniu.

R.P.: Dla wielu osób działalność ZZ, wskutek neoliberalnego mainstreamu, jawi się jako coś niezrozumiałego, ale co tak naprawdę daje ZZ w naszej pracy? Widzieliśmy to także w mailu prezesa Sii Polska, który negował rolę ZZ.

Krystian Kosowski: Jeśli chodzi o tego niesławnego maila, to nasuwa się podstawowe pytanie – skoro związki nie są potrzebne, to w czym miał on taki problem? Gdyby nie były potrzebne, bo wszystko jest tak super w pracy, to nikt by się nie zapisał do związku.

Oczywiście nie oznacza to, że związki powinny funkcjonować tylko wtedy gdy są realne problemy do rozwiązania. Uzwiązkowienie jest ogólnie bardzo pożądaną rzeczą dla pracowników. Po pierwsze, pracownicy uzwiązkowieni statystycznie zarabiają więcej po uwzględnieniu innych czynników jak np. różnice w wykształceniu, miejscu pracy itp. Nazywa się to po angielsku ,,wage union premium”. Nawet jeżeli wszystko jest dobrze w pracy, a pracownicy są zadowoleni z pensji czy warunków, to warto się zrzeszać, uzwiązkawiać, chociażby dlatego, że nie wiadomo jak długo potrwa to ,,el dorado” branży IT czy dowolnej innej. Po to się szkoli masowo nowych pracowników, żeby nie było braków kadrowych, co osłabi ,,rynek pracownika”. Dlatego warto mieć zawczasu przygotowaną organizację związkową, żeby móc reagować na potencjalne kryzysy w przyszłości. Już przecież nieraz było głośno o masowych zwolnieniach (w Blizzardzie czy Twitterze), o ,,crunchach” czy innych przypadkach łamania praw pracowniczych. Dobrze zorganizowane zawczasu ZZ będą stanowić ochronę dla pracowników na wypadek takich sytuacji.

Poza tym nawet, jeśli w firmie wszystko działa super, to ZZ może zajmować trywialnymi kwestiami np. żeby w każdym pokoju postawić kaktusa. Ludzie mają prawo się zrzeszać, nawet jeśli związki nie będą podejmować radykalnych, konfrontacyjnych działań. Patrzmy na przykład na Skandynawię – tam jest ogólnie duży poziom zadowolenia z pracy i jest także wysoki poziom uzwiązkowienia. Mimo że ludzie w krajach skandynawskich mają dobrze w pracy, uczestniczą w ZZ. Mój kolega mieszkający w Holandii pracuje w firmie IT i mówił, że tam w każdej większej firmie IT są związki. Co te związki robią? Na przykład jak była pandemia koronawirusa, gdy były problemy z przejściem na pracę zdalną, to ZZ walczyły o podwyżkę inflacyjną. Dzięki ZZ zamiast proponowanych 2-3% przez firmę otrzymali 8,5% podwyżki. Na spotkaniu z zarządem jeden z reprezentantów związku, podniósł kwestię, przy okazji pracy zdalnej, że praca domowa wiąże się z utratą dostępu do kawy, herbaty, cukru a pracownicy będą za to płacić z prywatnych pieniędzy. Udało mu się wynegocjować 150 euro miesięcznie dodatku do pensji jako rekompensatę za koszt napojów. Wiele jest takich innych przykładów i można dużo o tym mówić. Jest szereg powodów, aby zakładać związki, gdy warunki są ponad przeciętne i zadowalające.

R.P.: Dobrze, że poruszyliśmy tę kwestię. Dla wielu osób w Polsce rola ZZ nie do końca jest jasna. Często panuje przeświadczenie, że nie należy nic robić, gdy sytuacja jest okej, a jak wyjaśniłeś ZZ mogą także zapobiegać pewnym sytuacjom.

Nieuzasadnione zwolnienie dyscyplinarne zostało przypieczętowane nieformalnym i niepoważnym mailem. Widzieliśmy różne reakcje w internecie, ale czy wiesz coś na temat tego, jak zareagowali byli współpracownicy? Jakie nastroje panują w firmie? Widziałem, że na stronie zrzutki wpłatę dokonał pracownik Sii Polska.

Krystian Kosowski: W kontakcie jestem z ludźmi z zespołu, z którymi zakładałem związek. Relacje są oczywiście bardzo wspierające. To nas jeszcze bardziej zintegrowało. Jeśli chodzi ogólnie o odbiór to opinia publiczna jest bardzo negatywna na tego maila. Prezes i Sii zostali po prostu wyśmiani, co widać po komentarzach w internecie. Ludzie jadą po nich od stóp do głów, nie zostawiając suchej nitki. Nie są to tylko zaangażowane osoby lewicowe, ale także te bardziej liberalne. Na przykład komentarz jakiegoś programisty był taki, że gdyby chciał on zawrzeć umowę B2B z firmą Sii to jaką ma mieć pewność, że firma będzie przestrzegać warunków umowy, skoro nie potrafią przestrzegać polskiego prawa.

R.P.: W interesie klasowym państwa polskiego jest zwalczanie związków zawodowych. Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Krystian Kosowski: Oczywiście złożę pozew o przywrócenie do pracy. Próby rozwiązania sprawy polubownie spełzły na niczym. Nie widzimy próby dialogu ze strony firmy. Oczywiście wszystko może zmienić się w każdej chwili, ale póki co nie dostrzegamy innej drogi niż sądowa.

R.P.: Branża technologiczna przez wiele lat skutecznie stawiała opór uzwiązkowieniu pracowników, ale obecnie widzimy odwrotny trend na całym świecie. Mamy jedno z największych poparć dla ZZ w USA. Powstały głośne ZZ w gigantach takich jak Google czy Apple, a w Polsce niedawno powstał ZZ kurierów pyszne.pl.

Jakie dostrzegasz perspektywy dla ruchu związkowego w Polsce? Czy można mówić Twoim zdaniem o jego powolnym odrodzeniu?

Krystian Kosowski: Zdecydowanie jest dużo większe zainteresowanie. W zeszłym roku były już te strajki w Solarisie czy Parocu, które dość głośnym echem odbiły się w mediach. Wcześniejsze strajki, które pamiętam, były głównie w sektorze publicznym np. nauczycieli, pielęgniarek, lekarzy. Teraz słyszymy o strajkach i ZZ w firmach prywatnych. Rzeczywiście jest zwiększenie zainteresowania związkami. Uzwiązkowienie się zwiększa, choć w dość powolnym tempie. Oczywiście skala tego nie jest zadowalająca. Uważam, że powinno być większe uzwiązkowienie, silniejsze ZZ i w dużo większej ilości firm powinny być związki, ale jest to ruch w dobrym kierunku.

R.P.: Jakich zmian Twoim zdaniem można by było dokonać w Polsce, aby tempo uzwiązkowienia rosło?

Krystian Kosowski: Przede wszystkim trzeba docierać do pracowników z edukacją na temat związków. Zauważyłem, że jest dużo dezinformacji w tym temacie. Trzeba więc jasno przedstawiać informację; co robią ZZ, jakie są korzyści przystąpienia do związku, jego funkcjonowania i zachęcać do ich tworzenia.

Na pewno będzie większe zainteresowanie. Od 2020 roku i pandemii warunki życia spadły, ale ten rok już chyba rekordowo się pogarsza głównie ze względu na inflację i cofanie się realnych pensji. Ludzie w naturalny sposób będą zainteresowani walką o zabezpieczenie swoich interesów materialnych. Intuicyjnie skieruje to ich w stronę ZZ. Mamy zatem żyzny grunt, żeby zachęcać ludzi do tworzenia i wstępowania do związków.

R.P.: Galopująca inflacja i wzrost kosztów życia to realne problemy, które dotykają nie tylko branżę IT. W związku z nimi możemy spodziewać się intensyfikacji walki związkowej. Jakiej rady mógłbyś udzielić innym, mając na uwadze swoje doświadczenia?

Krystian Kosowski: Przede wszystkim nie bać się walczyć o swoje prawa. Oczywiście firmy będą próbować tłamsić związki zawodowe, ale obecnie raczej większość dużych korpo zastanowi się dwa razy przed takim ruchem – mając na uwadze moją sytuację i to jak została nagłośniona i odbiła się rykoszetem na firmie. Więc przede wszystkim nie można się bać, ale też należy być ostrożnym, czyli nie ujawniać członków związku za wyjątkiem jednej osoby kontaktowej do pracodawcy. Trzeba odzywać się w pierwszej kolejności do osób, które są potencjalnie zainteresowane i nie poinformują po cichu pracodawcy. Warto robić akcje informacyjne, edukacyjne na temat związku – to zachęci najwięcej osób. Jak już powstanie więcej związków zawodowych to powinny przede wszystkim współpracować. Jako członek Związkowej Alternatywy oczywiście zachęcam do dołączania, kontaktu i współpracy z naszą centralą. Działamy czasami wspólnie z Inicjatywą Pracowniczą, więc nie jesteśmy zamknięci tylko w obrębie naszej organizacji. Moim zdaniem ważny jest szeroki ruch związkowy, aby różne centrale współpracowały a nie podcinały sobie wzajemnie skrzydła.

R.P.: Czy jest coś co chciałbyś dodać na sam koniec?

Krystian Kosowski: Tylko dodaję, że ZZ pracowników Sii, czyli ten, którego jestem przewodniczącym nadal mimo mojego zwolnienia, cały czas działa. Jako że mam opiekę kancelarii adwokackiej, nie skupiamy się za bardzo na moim konkretnym problemie, tylko będziemy wracać do negocjacji z szefostwem firmy odnośnie wynagrodzeń. Dlatego zachęcam wszystkich pracowników Sii do kontaktu ze mną celem przystąpienia do związku. Również zachęcam pracowników branży IT z innych firm do zakładania swoich związków i kontaktu z nami celem współpracy.

R.P.: Dziękuję bardzo za wywiad. Jesteśmy z Tobą!

Link do zrzutki, z której fundusze będą przeznaczone na pomoc dla Krystiana Kosowskiego:

https://zrzutka.pl/5n4mmp

About Alternatywa Socjalistyczna

Alternatywa Socjalistyczna jest polską sekcją International Socialist Alternative
Scroll To Top